• Fantasy - Everybody Has One..

    Eveline - Mini Max - mini masakra


    Ostatni dzień kwietnia zaowocuje recenzją 3 lakierów z kolekcji Eveline, które nie grzeszą trwałością. Przyznam, że same kolory są całkiem w porządku i do nich nic nie mam, ale...



    Akurat ułożyłam je od tego którego lubię najmniej do tego co lubię "jakoś". Jeśli mowa o lakierach, to jeśli one nie trzymają się czasem nawet jednego dnia, to nigdy do nich nie wrócę.

    Ale od początku - ich formuła jest świetna, bardzo, ale to bardzo przyjemnie się z nich korzysta, a pędzelek nie jest żadnym utrapieniem. Co do aplikacji nie mam zastrzeżeń. Samo nałożenie dwóch warstw, które schną dość szybko jest mocnym plusem. Na dodatek tuż po aplikacji paznokcie wyglądają wręcz idealnie - ciężko oderwać wzrok.


    Niby wszystko ładnie, pięknie, ale na drugi dzień całość wygląda dużo gorzej. I nie żebym pracowała w kopalni czy też na jakiejś budowie, że je zdzieram, ale lakier nawet NA BAZIE nie umie dożyć w w nienaruszonym stanie..


    Kolejno następne kolory...


    I kolejny..


    Nie ma rewelacji i to już skutkuje tym, że nigdy po nie sięgnę pomimo ich ładnych kolorów - ten beż najbardziej przypadł mi do gustu jeśli mówimy tylko o odcieniu. Ogólnie bez bazy te lakiery nie trzymają się na drugi dzień wcale - można pomarzyć. Dla mnie to wielki zawód, gdyż nie mam zamiaru zmieniać lakieru codziennie, tylko po to by wydawał się świeży..

    Jeśli ktoś lubi codziennie mieć inne paznokcie, to mu to różnicy nie zrobi. Ja niestety nie mam czasu by każdego dnia powtarzać tę czynność, także odpuszczam bo te spękania lakieru są dołujące..

    Miały przetrwać 9 DNI - oczywiście, tyle przetrwają w formie resztek ala zdrapka. Ich jakość jest porażająca i bardzo mnie zniechęciła ogólnie do lakierów Eveline. Ładne buteleczki, wszystko ładne a tu taki bum..aż się nasuwa "nie oceniaj książki po okładce, bo okładka Cie zwiedzie". 

    NIE, NIE i jeszcze raz NIE. 


    6 komentarzy:

    1. kolory są piękne, szkoda,że trwałośc słaba

      OdpowiedzUsuń
    2. "resztki drapaka" są moim hitem dnia! :D

      OdpowiedzUsuń
    3. A ja je lubię :) Co do trwałości - i mnie nic nie wytrzymuje długo :)
      Potraktowane SecheVite trzymają się dwa dni - jak każdy inny lakier u mnie :)
      Mają fajne kolory i wygodny pędzelek :)

      OdpowiedzUsuń
    4. szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziły, u mnie wytrzymują 7 dni na luzie:)

      OdpowiedzUsuń
    5. Jakie słabiaczki... Nie miałam żadnego lakieru z eveline, ale raczej się nie skuszę.

      OdpowiedzUsuń

     

    POPULAR

    Powered By Blogger

    SEARCH THE BLOG

    Follow

    Translate

    Polecany post

    HR czyli zasoby ludzkie oraz rekrutacja do pracy - słówka #japan

    Niedziela może nie rozpieszcza nas pogodą - wszędzie deszcze. Aby odgonić nieco szarugę za oknem, polecam gorącą herbatę oraz ten wpis.  ...

    About Me

    zBLOGowani.pl